...Historia nasza pełna jest przykładów walki " za naszą i waszą wolność".
Opiewali ją nie tylko polscy wieszczowie, ale i poeci narodów, o których wolność walczyliśmy do ostatniej kropli krwi.
Podziwiał nas Heine i Herweg, Boerne i von Platen, a więc poeci narodu, którego fałszywi prorocy głosili przez wieki całe krucjaty przeciwko nam.
To była właśnie nasza siła duchowa, zniewalająca także wroga, a wieszcącą klęskę tym,
którzy podnosili na nas zbrojne ręce.
Czy był nim krzyżacki miecz, nienawiść Bismarcka, czy krematoria Hitlera.
Nasza przeszłość, o której świadczą kamienie Krakowa i Wrocławia, Warszawy i Mazur, Sandomierza i Kaszub, dodawała nam sił nie tylko do przetrwania, ale i do ofensywy.
Świadectwem tego są kroniki Europy i Polski.
Mimo upływu lat brak wciąż jeszcze zadośćuczynienia za wszystkie krzywdy, jakie naszemu narodowi wyrządził brunatny reżim,
Normalizacja stosunków z RFN nie oznacza puszczenia w niepamięć tych faktów,
które słusznie przypominamy każdego września.
(...)
Jesteśmy w świecie znani nie z szumnych haseł lub budowania zamków na lodzie,
ale z propozycji, które apelują do najlepszych uczuć ludzkości.
Nasze konkursy chopinowskie mają swoją sławę.
Rok Kopernikański pozyskał nam nowe przyjaźnie.
Nasze inicjatywy dyplomatyczne budzą nie tylko zainteresowanie, jeśli sądzić z oświadczeń mężów stanu ze Wschodu i Zachodu, którzy licznie odwiedzają nasz kraj i jego stolicę.
Polska jeszcze nigdy w nowoczesnej historii nie była ośrodkiem takiego zainteresowania, jak w naszych czasach.
Staliśmy się bowiem jednym z tych filarów pokoju w Europie, na których kontynent nasz buduje swoją przyszłość.
Snując refleksje wrześniowe, jak czynimy to co roku, za każdym razem notujemy dalszy postęp.
A przecież jakże trudno było odrobić zniszczenia, jakich doznała Polska w nierównej walce z wrogiem.
Z tej perspektywy rzecz biorąc, nasze miejsce w świecie i szacunek, jakim cieszymy się wszędzie, stają się miarą naszych osiągnięć.
Marian Podkowiński 1981
Gdyby Polska nie była uparta
(str.6-9)
Krajowa Agencja Wydawnicza
Warszawa 1981
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz